Niprzerwana namiętnośc.

Blask księżyca, w łóżku się odbija.
Całe życie, przed oczami mija.
Namiętne powietrze, między nami się wije.
Gdy on mnie całuje, ja go całuję.
Chcę poczuc ten smak, marzeń spełnionych smak.
Sekundy mijają, i szepczą do ucha mi:
Korzystaj z życia, zbyt krótkie jest, by je zmarnowac.
A ja posłusznie, słucham ich rad.
Dotykam go, gdy on mnie dotyka.
Delikatnie, pieści me zmysły, duszę i ciało.
A ja odwzajemniam tym samym.
Miłośc wisi w powietrzu, czuję jej woń,
pachnie jak kwiaty, spełnionych marzeń.
I tak życie mija, noc w noc.