|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Wto 13:01, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ran, jak to pisałam to dopiero co się obudziłam.^. a poza tym... jaki on ma być nyo?
Rób sobie co chcesz ty mały popiep... przeklinał Kazunariego w myślach. Zerknął na niego, uważa się za niewiadomo kogo! Mały gnojek, obrońca pamięci swojej siostry. Jego też powinien był zabić, dołączyłby do niej! I czemu tu nie ma do cholery papierosów!?
Z ponurą miną podążył za Kazunarim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Wto 14:33, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
Spojrzał na błysk tuż za nim. Po chwili pojawiła się Reiha i Momoko. Anioł zabezpieczył broń, by przypatkiem ne wystrzeliła i przewiesił przez ramię. - Momoko... - Cieszył się, że dziewczyna jest cała. Uściskał ją z całej siły. Spojrzał się na Reihę (jak to się odmienia?) z wdzięcznością. - To co robimy? Bo przecierz stać na łące nie będziemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Wto 16:28, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ishizu - odmienia się tak jak piszesz
Mic - jest zły, ale nie musi być taki...um... tak pedalski xD jakoś samo mi się nasuneło takie określenie Oo raczej będzie ich szczuć jednych na drugich, ale osobiście macać nikogo nie będzie XP Się nimi wszystkimi brzydzi tak naprawdę
------
Dziewczyna rozejrzała się.
- Jesteśmy na grnaicy z Bri - wzdrygnęła się - Widzicie te ciemne wzgórza? To jest ich siedziba... Kurczę, czemu nie ma tu wszystkich?
Nie mogą odprawić rytuału ez tego małego z mieczem. Reiha miała ochotę zazgrzytać zębami. Nic nie układa się tak, jak powinno. Nic nic nic!! wrrrr
- Masz - wReczyła aniołowi wisiorek podobny do tego, jaki wcześniej dała Momoko. - Jest w nim odrobnia mocy Darin. Chyba nie mamy wyboru, musimy iść do Bri.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Wto 17:06, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
- Dziękuje - ukłonił się. Zawiesił wisiorek na szyji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Śro 20:06, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
- Hę? - zatrzymała się w miejscu i rozejrzała dookoła. - Do jakiego Bri? I gdzie my w ogóle jesteśmy? Wolałam zostać w tamtym domu. Gdzie jest reszta? Gdzie jest Shun? - zadawała pytania w tak szybkim tępie, że powoli brakowało jej tlenu. Usiadła na ziemi. - Nie ruszam się z tąd. - wzruszyła ramionami. Wzięła medalion dłoń i zaczęła się nim bawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 21:57, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
Reiha pomyślała, że zaraz trafi ją szlag, ale tylko odetchneła głęboko.
- Bri to siedziba tych złych, rozumiesz? Democa, który porwał naszą strażniczkę. Jeśłi jej nie uwolnimy oni podbiją nasz kraj. A ponieważ u nas jest brama do waszego świata niedługo dostaną się i tam. Rozumiesz?!! Wszyscy zginiemy!! - poczuła, że zaczyna histeryzować, więc umilkła i odetchneła ponownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Śro 22:41, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
- Ja idę. Nie mam zamiaru czekać na apokalipsę. Uważam też, że nie możemy się rozdielać bardziej niż to konieczne. - Wredny uśmiech wypełzł na jego twarz. Nim któraś z pań zauwarzyła minę anioła, czarnowłosy pociągną Momoko w górę do pozycji stojącej i przerzucił sobie ja przez ramię, nie zważając na jej protesty. - Ruszamy? - To było pytanie retoryczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 0:03, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Reiha patrzyła na całą scenę zaskoczona a potem zachichotała cicho w rękaw.
"Zabawny jest" - pomyślała - "Mimo wszystko"
- Tak tak, idziemy.
Tym czasem nad równinie przez którą wędrowali Kazu i Vincent coraz bardziej gęstniały chmury.
- Czarno to widzę - mruknął chłopak spoglądając w niebo - Jeśłi zacznie padać przemokniemy do suchej nitki.
"Głupi Alex dał sę porwać! Teraz mamy dwie księżniczki do ratowania. Tamta laska to przynajmniej coś sobą reprezentuje..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Czw 20:27, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
-Nie jesteś z cukru, nie rozpuścisz się - mruknął sięgając dłonią do kieszeni...dopiero po chwili uzmysławiając sobie że w stroju jaki ma na sobie NIE ma kieszeni. Czemu pozbył się papierosów...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 20:46, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Wzruszył ramionami. Nie miał zamiaru dyskutować z tym... osobnikiem.
Chętnie by coś zjadł, od ostatniego posiłku mineło chyba 12 godzin. I chętnie wziąłby prysznic, albo chociaż umył zęby.
Ku swemu wielkiemu zdziwieniu zauważył że zbliżają się do jakiegoś domu. Z daleka budynek wyglądał jak skała, pewnie dlatego nie zwrócił wcześniej uwagi Kazunariego.
Chłopak przełknął i przyspieszył kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Czw 21:21, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Nagle zaczęło mu się spieszyć?! Dogonił go kilkoma szybkimi krokami
-Tak, zaraz tam podejdziemy i zapukamy, co? - zapytał sarkastycznie - A może od razu powiemy że przyszlismy po kogoś?
Swoją drogą...ciekawe kto tam mieszka? Coś kapnęło... no pięknie, wykrakał! Po prostu świetnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 22:11, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Kazu też poczuł, że zaczyna padać. Na razie były to tylko pojedyncze krople, ale podejrzewał, że na tym się nie skończy.
- Mam nadzieję, że nas tam przyjmą - wymruczał.
Domek naprawdę stał przy kamieniu. Skała stanowiła jedną z jego ścian. W oknie widać było migoczące światło.
Kazu podszedł do drzwi i zastukał starając się by nie zabrzmiało to zbyt natarczywie. W środku coś zaszurało i zapadła głucha cisza.
- Przepraszam! - zawołał - Chcemy tylko przeczekać deszcz. Nie mamy złych zamiarów.
Po bardzo długiej chwili drzwi skrzypneły i wyjrzała zza nich stara kobieta. Miała bardzo jasne oczy, prawie żółte. Cłopak cofnął się.
Kobieta patrzyła na nich przez chwilę. Uważnie, jakby oceniała czy warto ich wpuścić. Deszcz się wzmógł.
- Wejźcie - wyskrzeczała robiąc przejście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Czw 22:20, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
Wiedział, że to może się źle skończyć ...ale zaczęło padać coraz mocniej, a on wcale nie chciał zmoknąć stojąc PRZED domem. Posłał tylko Kazu ostrzegawcze i nieco ponure spojrzenie.
-Dziękujemy - na jego twarzy widniał teraz ciepły uśmiech, który skierowany był w stronę kobieciny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 23:03, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
No tak, czy w pobliżu siedziby demonów mogłaby mieszkać zwyczajna staruszka? - Kazu zadał sobie pytanie retoryczne. Postanowił nie okazywać, że się czegokolwiek obawia i śmia.ło przekorczył próg.
Domek był naprawdę niewielki, na stole przy oknie paliła się świeca, a na kominku dogorywał niewielki ogień; naprawdę niewiele można było dojrzeć.
- Zaskoczyli mnie panowie. Na pustkowiu, tylko we dwóch. - kobieta zgarneła ze stołu naręcze jakiś ziół - Jesteście banitami?
- Różnie nas nazywają... - odparł wymijająco chłopak.
Stara zaśmiała się skrzekliwie
- Prosżę, siadajcie. - wskazała na ławkę - Ja muszę zająć się swoimi ziołami. - wyszła do drugiej izby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Pią 11:27, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
"Pada?" Kolejne krople spadły na ziemię i na nich. Coraz więcej i więcej. "Poprostu świetnie." Postawił Momoko na ziemi. Przeszli kilka kilometrów i ramię go bolało. Zdioł swój płaszcz i podał Reisze. - Okryjcie się nim. - Po chwili pojawiły się jego skrzydła i okrył się nimi. - Musimy gdzieś tę ulewę przeczekać. Mam nadzieję, że nie będzie burzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|