|
Sol
|
|
Obrońca Mroku

Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szuflady biurka
|
Wysłany: Nie 22:01, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-W sumie to spieszyło i pewnie oberwę za to, że się nie pojawiłem. Zresztą i tak spóźniony już byłem pół godziny. Na pewno już nikt tam nie czeka. Dlatego tak biegłem - wskazał chodnik i stragan, za którym stal sprzedawca i naśmiewął się z niego. Zmarszczył lekko brwi. - Więc obiad mówisz? Oczywiście - w kieszeni wymacał pieniądze. O ile nie będzie to żadna droga resteuracja to go będzie stać. - Więc em.. na co masz ochote? - złośliwy uśmiech na twarzy chłopaka trochę go zdystansował do jego osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 22:02, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Jak chcesz - odparł obojetnie i za plecami małej sięgnał po dłoń Shuna. Ścisnął lekko i kontynuował - Więc anioł dostał niestrawności? Biedaczek... - jego ton i mina przeczyły tego co przed chwilą powiedział - Powinnaś się nim zająć! A jak znowu zje coś... niedobrego? Chociaż to dziwne, zeby dbać o anioła STRÓŻA - prychnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Nie 22:07, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Mój anioł stróż ma mnie gdzieś - odparła obojętnie. - A jeśli coś zje to jego sprawa. On woli zajomować się Shunem - westchnęła patrząc w niebo. - Co do ciebie - spjrzała spod lekko przymkniętych powiek na brata - Uważaj na niego, to bardzo czuła istota.
Znikła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 22:07, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zamrugał
- Serio zafundowałbyś mi obiad?
Tego się nie spodizewał. Oczekiwał raczej, że nowoznany chłopak zacznie się wykręcać. Zrobiło mu się glupio.
- Daj sobie spokój, stać mnie na jedzenie... - mruknął niewyraźnie drapiąc się w kark - Po prostu pokaż mi gdzie dobrze karmią. I w ogóle przepraszam, zawsze mówię szybciej niż myslę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sol
|
|
Obrońca Mroku

Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szuflady biurka
|
Wysłany: Nie 22:14, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Przepraszam - mruknął. Jego propozycją mógł się poczuć urażony lub conajmniej obrażony. - Nie chciałem, żeby to.. nieważne. I przykro mi, ale sam nie wiem gdzie dają dobre jedzenie. - spojrzał na niego lekko zdziwiony. - To może chociaż pralnia? Tak bez rekompensaty, to mnie głupio będzie - zawsze lubił zostawać fair wobec innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 22:29, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Uśmiechnął się
- No dobra, skoro musisz się zrekopensować...
rezjerzał się i zauważył stragan
- Tam nas raczej nie nakarmią, ale moze mają coś ciekawego
Ruszył w tamtym kierunku. SPrzedawca zauważył, że się zbliżają i wyprostwał się.
- O! Możesz mi pasek kupić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sol
|
|
Obrońca Mroku

Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szuflady biurka
|
Wysłany: Nie 22:39, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Podążył za chłopakiem w stronę straganu. Nachylił się nad paskami.
-No raczej ja go nie wybiorę - postarał się zażartować - wiec może sam to zrobisz? - wskazał na ladę.
Sięgnął do kieszeni i wyciągnął pieniądze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Kocia
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Nie 22:44, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Na szczescie poszla.Ale co miala na mysli? Wiem jaki jest Tron...Usmiechnal sie do Vincenta-Nareszcie sami, mam nadzieje, ze nie wroci. Przepraszam za nia, lubi za mna lazic-Zasmial sie.Mimo to rumienil sie caly czas i czul sie dziwnie...i ta ciepla dlon Vincenta...-A wiec odpowiesz mi na moje pytanie?-spojrzal na niego przymruzonymi oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 23:12, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Hehe, oczywiście, zę sam wybiorę, aż tyle nie wymagam...
Śiegnął po czarny skórzany pasek z klamrą zdobioną wzorami stylizowanymi na celtyckie - Ten mi się podoba. Mam nadzieję, że nie wybrałem czegoś, na co cię nie stać. Zawsze mogę zdecydować się na inny.
A tak w ogóle to nazywam zię Kazunari... Gdyby cię to interesowało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pon 6:17, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Jakie miejsca lubię... - zastanowił się przez chwilę przed odpowiedzią. Kciukiem zaczął rysować małe kółeczka po wnetrzu dłoni chłopaka - Ciche, spokojne... gdzie jest mało ludzi. Ale z drugiej strony, często przebywam też w drogich restauracjach... Twoja siostra dała mi ostrzeżenie i co ja mam zrobić? - spojrzał na niego zmrużonymi oczami i puścił dłoń Shuna. Objęcie go wydało mu się nagle bardziej interesująe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Kocia
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 6:47, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Chlopak byl czerwony jak cegla-Umm...przejmujesz sie nia?-dal tym do zrozumienia Vincentowi, ze moze robic na co mial w tej chwili ochote.-Co do tych miejsc...naprawde lubisz drogie restauracje? Stac Cie na takie rzeczy? I co tam jesz? Chyba zadaje za duzo pytan...-udawal zainteresowanego, ale teraz bacznie przygladal sie Vincentowi...Ogladal jego smukle cialo...rumieniac sie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pon 6:51, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Roześmiał sie na głos, naprawdę nie potrafil już nad sobą zapanować. Chłopak był UROCZY!
-Jak chcesz to cię tam jutro zabiorę - uspokoił się nareszcie - Ale teraz... - spojrzał na zegarek - wybacz ale.... obowiązki wzywają - na jego twarzy momentalnie pojawił się zacięty wyraz. Wstał i podał rękę dla Shuna - Chodź, odprowadzę cię.
sama słodycz... idę_^_
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Kocia
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 6:57, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zdziwiony tak naglym wybuchem smiechu Vincenta i tym, ze musial juz isc podal reke chlopakowi i niechetnie wstal.W duchu jednak cieszyl sie, gdyz cala droge do domu mogli jeszcze rozmawiac ze soba, a jutro zabieral go do drogiej restauracji.-Ale...czy to w pozadku Vincent? Z ta restauracja...nie chce Cie naciagac na koszta...Glupek, jak zapraszaja to sie idzie! Poza tym...to chyba ma byc randka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pon 7:47, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Nie będziemy rozmawiać o pieniądzach - skrzywił się mimowolnie - Jeśli się zgadzasz to nie widzę problemu. I tak, to jest w porządku - przerwał swoją, długą jak na niego, przemowę gdyż musiał odebrać telefon - Zaraz... tak, będę. Odpieprz się - odparł niegrzecznie i wyłączył komórkę - Kolega z pracy - oznajmił słodkim, jadowitym tonem.
ha!udało mi się wejść na chwilę! a teraz lecę na angol*rozkłada skrzydełka*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Kocia
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 8:38, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Uhm, nie bedziemy, przepraszam-Usmiechnal sie i zlapal Vincenta za reke-Mam nadzieje, ze Twoj kolega moze poczekac jeszcze chwile-spojrzal zadziornie na chlopaka.Nie chcial myslec co za zadanie ma Vincent do wykonania...wiedzial czym sie zajmuje i troche go to przerazalo jednak staral sie tego nie okazywac-I nie denerwuj sie.Zlosc pieknosci szkodzi-zasmial sie radosnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
 |