FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie Forum o tematyce YAOI 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
World
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 55, 56, 57  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o tematyce YAOI Strona Główna -> RPG

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Sob 23:23, 10 Cze 2006    Temat postu:
 
-Też się cieszę że cię widze - wymamrotał - Dziękuję za przerwanie mi snu... - ziewnął - Przepraszam... kładź się na łózku i śpij....dobranoc - odwrócił się na drugi bok i udawal, ze śpi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Sob 23:37, 10 Cze 2006    Temat postu:
 
Gdyby nie egipskie ciemności każdy zainteresowany mógłby podziwać palący rumieniec, który pokrył twarz Kazunariego. Uszy i szyję pewnie też...
"Jak to możłwe, że po dwóch dniach on ciągle pachnie em... wodą kolońską?"
Chłopak nieporadnie podniósł się, opierając rękę na ramieniu Alexa, potrącił go kolanem w bok.
- Przepraszam...
Wreszcie dotarł do łóżka. Było dokłądnie tak miękkie i wygodne, jak powinno. Po kilku chwilach już leżał pod koładą.
...
- Słuchaj. To łóżko jest wystarczajaćo duże - kurde, dlaczego się odezwał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Sob 23:42, 10 Cze 2006    Temat postu:
 
-Ale twoja... nadpobudliwość nieco mnie niepokoji - odpowiedział spokojnie - I... jak to było? A tak, jestem chamem... a jeśli rzucę się na ciebie jak jakieś zwierzę? Jak ty to przeżyjesz? - ciągnął dalej wyjątowo spokojnym tonem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Sob 23:49, 10 Cze 2006    Temat postu:
 
Kazu otworzył usta a potem zacisnął je bardzo, bardzo mocno.
- Jak sobie chcesz - wysyczał - Błagać cię nie będę.
Zawinął się w kołdrę
- Moesz tam sobie zdechnąć z zimna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Sob 23:54, 10 Cze 2006    Temat postu:
 
Nie odpowiedział, zamiast tego przyciągnął do siebie kolana i starał się nie czuć przejmującego do szpiku kości chłodu. Przeżyje. ...a przynajmniej miał taką nadzieję.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Nie 0:01, 11 Cze 2006    Temat postu:
 
Czemu nie może zasnąć? Jest mu ciepło, wygodnie.
Westchnął. Podnióśł się i wziął jeden z kocy. Stanł nad Alexem i rzucił na niego okrycie
- Masz i przestań szczekąć zębami, bo nie mogę spać. Panie honorowy... - powiedział i wrócił do łóża.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ran dnia Nie 0:06, 11 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Nie 0:04, 11 Cze 2006    Temat postu:
 
Uśmiechnął się do siebie ironicznie, ale przykrył kocem.
-Dziekuję - powiedziane to zostało tonem identycznym z tym jakiego uzył Kazunari.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

O.
Archanioł Mroku



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ogrodu

PostWysłany: Nie 19:55, 11 Cze 2006    Temat postu:
 
Nadszedł ranek. Momoko dziwnym trafem obudzila się na ziemi. Potarła dłońmi twarz. Z całego zamieszania zapomniała się wykąpać. Wstała i cichaczem wymknęła się z pokoju. W poszukiwaniu łazienki zaglądała do każdych napotkanych drzwi. Raz wlazła do Trona, gadającego do siebie przez sen, później do Alexandra i Kazunariego, za jednymi drzwiami kryło się ciemne pomieszczenie śmierdzące zepsutym mięsem. W końcu po wielu próbach odnalazła upragnioną łazienkę. Umyla twarz i spróbowała okiełznać latające włosy na wszystkie strony świata. Bez skutku. Gdy wychodziła natknęła się na Reihe, która oznajmiła, że zaraz ktoś przyniesie jej czyste ubrania i ręczniki i kazała jej natychmiast wracać do pokoju.

Nie, ja wcale nie umarłam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Nie 20:15, 11 Cze 2006    Temat postu:
 
Nie wiadomo kiedy natrzedł świt, o wiele za wcześnie... Kazu usiadł ziewając i drapiąc się w głowę; rozejrzał się po pokoju. Dopiero po chwili przypomniał sobie, gdzie jest i dlaczego tu trafił. Padł spowrotem w posłanie.
Właściwie dopiero szarzało, zanim przyjdą ich budźić minie pewnie parę godzin...
Usiadł ponownie i spojrzał na podłogę. Alex leżał zwinięty pod kocem. Chyba spał.
Kazu zmróżył oczy i wydłą usta z pogardą.
"Tia... gdyby jednak się położył obok mnie to na pewno nie miałbym tak spokojnego snu. Cokolwiek by nie powiedział..."
Oparł głowę na ręku i dalej patrzł na śpiącego rudzielca. Nawet mógłby go lubić... Gdyby nie ta jego dwuznaczna przyjaźń z Vincentem. Fakt, że oni TO robili...
"Ciekawe który cześciej był na górze?" przeleciało chłopakowi przez myśl. Złapał się za głowę i potrząsnął nią gwałtownie. Jeszcze trochę i zacznie sobie wyobrażać... Ble zwłaszcza z Vincentem BLEE
W ogóle jak to jest kochać się z kimś...?
Zerwał się na równe nogi. NIe, to wielkie łóżko zdecydowanie źłe nie niaego wpływa!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Pon 7:49, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Patrzył na siebie samego. Ojciec znowu go bije. Matka stoi obok i patrzy z wyższością. Ile miał lat, gdy po raz pierwszy uderzono go w twarz? 13. Dlaczego...? Nie pamiętał. Czy to ważne? Ich już nie ma! Nagle jego "ja" spojrzało mu prosto w oczy z jawną pretensją.
Nic nie zrobisz? usłyszał.
Zamknij się! kolejne uderzenie ojca Wcale się nie zmienił! Zawsze będzie się bał!Zrób coś! Zabiją mnie! cichy krzyk dziecka został zwielokrotniony przez echo. Gdy ruszył na pomoc-natrafił na niewidzialną ścianę.
Nie uratujesz nikogo...wszyscy ci, na których ci zależy zginą... i to będzie twoja wina dziecko się roześmiało, jego rodzice także.
Nieprawda! zaprotestował. Odpowiedział mu głośniejszy smiech i kolejne odgłosy uderzeń NIEPRAWDA!
Otworzył oczy i gwałtownie usiadł.
-Nieprawda... - wymamrotał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Pon 9:18, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Kazu podskoczył
- Co tam, koszmarki się śniły? - mruknął
Ktoś zapukał do drzwi i otworzył je nie czekając na zaproszenie. Do pokoju weszła Reiha.
"A to ranna ptaszyna" pomyślał zgryźliwie chłopak.
Dziewczyna spojrzała na nich i uniosła lekko brwi.
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam.
- Owszem, przeszkadzasz. Kto to widział ładować się do męskiej sypalni...
- Nie ma czasu na konwenanse. - odgryzła się - Przyniosłam wam ubrania.
Służąca, któa jej towarzyszyła położyła ubrania na stole i wyszła.
- Pozostali juz wiedzą. Wszyscy macie się przebrać i iść na dziedziniec. Tam ty i Momoko przeczytacie zaklecie, które da wam odpowiednie moce. Zobaczymy, czy filar naprawdę was wybrał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Pon 9:23, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Nie odpowiedział na uwagę o koszmarkach. Nie uratuje nikogo... naprawdę tak będzie? Wszyscy ci, na których mu zależy zginą? Ale... kto? Vincent, pierwsza myśl. A... inni? Obchodzą go choć trochę?
Wejście Reihy przerwało jego rozmyślania.
-Witaj - powitał ją wymuszonym uśmiechem - Za chwilę będziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Pon 10:03, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Wzruszyła ramionami i zostawiła ich samych. Kazu spojrzał krytycznie na ubrania.
- Same jedwabie... a spójrz na te buty. Czy w tym da się chodzić w ogóle?
Obejrzał się na Alexa
"Ma minę jakby wszystko go bolało. W sumie sam się o to prosił, ale prawie mu współczuję..."
Za oknem znów zrobiło się ciemno. Jakby chmura zakryła ledwo wschodzace słońce. Przez okno wpadł zimny podmuch wiatru.
- Chyba będzie burza, idelanie na uroczystość...
Wrócił do łóżka i sięgnął po swój tobołek z ubraniem i katanę. Wazył je przez chwilę w dłoniach.
- Kto by pomyślał, że zacznę chodzić w sukience...
Już miał je odłożyć, kiedy... uderzył piorun. To znaczy tak to wyglądało. Tylko, zę Kazu poczuł jakby uderzył w niego. Wszystko nagle zrobiło się jaskrawo żółte a jego ciało przeszył orkopny ból; krzyknął.
Kiedy otworzył oczy stał na smaganej wiatrem nadmorksiej skale. Alex leżał kilka metrów dalej. Twarzą do ziemi i nie ruszał się.
- "Rycerze z innego śiwata".
Głos był potężny, pełen złowrogiej ironni. Huczał w wietrze, ziemia od niego drżała.
- Chcecie uwolnić filar? Przyjdźcie po nią osobiście. Przyjdźcie po nią do mnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Mictlan
Mistrz Spamowania



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hell

PostWysłany: Pon 10:09, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Skrzywił się podnosząc z ziemi. Niepewnie stanął i rozejrzał się wokoło. Woda, mnóstwo wody. Zimny wiatr. I głos ociekający wprost ironią.
-...to się robi coraz dziwniejsze... - mruknął do siebie - Co robimy? Idziemy i spotykamy się z jakże przyjemnym właścicielem owego głosu? Coś czarno widzę naszą przyszłość... - westchnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ran
pika*nchi



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: middle of the storm

PostWysłany: Pon 10:15, 12 Cze 2006    Temat postu:
 
Kazu długą chwilę stał nieruchomo. A potem zaczał klać. Kląć bardzo bardzo dosadnie. Kiedy się zmęczył założył ubranie, które na szczęście ciągle trzymał w rekach a potem zapiął katanę na plecach.
- Pewnie, że idziemy. Skopiemy mu dupę, staremupierdzielowi. Poza tym, trzeba jakieś śniadanie skombinować. Pozostali pewnie też gdzieś tu trafili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o tematyce YAOI Strona Główna -> RPG
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 55, 56, 57  Następny
Strona 50 z 57

Wyświetl posty z ostatnich:   
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin