|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Pią 15:40, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Tylko JA mogę go mordować!
"Jak ten babsztyl... Zatłukę. Nie puszczę tego płazem." Podniusł się z ziemi. Zrobił unik przed laską kobiety i podciął jej nogi. Zanim bohaterka miasta zdążyła złapać swoją broń, Tron postawił na niej nogę. - I tu się pani myli. Nie jestem Diabłem. - Wyciągnął w jej strone rękę oferując pomoc przy wstawaniu. - Broń oddam jak poczuję się bezpieczniej. - Uśmiechnął się wrednie podnosząc laskę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Pią 17:14, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
moje drogie Ishizu... nie zabiłam ani nie miałam zamiaru zabijać twojej postaci >.> co zresztą, wydaje mi się zaznaczyłam
_______________
- To kimże jesteś w takim razie? - warkneła spychając nogę Trona; uderzyła go w przegób i odebrała swoją własność - Masz mnie za idiotkę?! Tylko słudzy Bri używają broni stworzonej przez ich ki!
Podniosła rękę by zaatakować ponownie, ale rękojeść miecza Kazunariego upadła na jej łokieć.
- On mówi prawdę, jest przybyszem z innego świata.
Na spojrzenie kobiety lekko się zmieszał.
- Tak, wiem, jak to brzmi, ale on, ja i jeszcze kilka osób trafiliśmy tu wczoraj z innego wymiaru...
- Czy to możliwe...? - wymamrotała - Przywołała was Darin...?
Odkaszlneła i odzyzskała panowanie nad sobą.
- Jeśli mówisz prawdę, musi być między wami dziewczynka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pią 18:19, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
-I to niejedna - mruknął do siebie podchodząc bliżej i zerkając niewinnie na Trona - Kim jest Darin?
Kątem oka dostrzegł, że Alexander trzyma się zaraz za nim.
-Czy Darin...jest duchem? - zapytał rudzielec, a Vincent pierwszy raz widział u niego tak głupią minę. Siłą powstrzymał się od wybuchnięcia śmiechem - Przy okazji przepraszam panią za tą sytuację - dodał powód jego śmiechu i ukłonił się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Pią 19:07, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Darin to północny filar naszego cesarstwa. Jej dusza została uprowadzona... - urwała i przyjrzała się po kolei każdemu z nich - Ale skąd mogę mieć pewność, że nie jesteście jednak wrogami. Wasze słowo to trochę za mało, muszę mieć dowód. Inaczej... - szybkim ruchem skierowała laskę na Kazuneriego tak, że szyja chłopaka znalazła się między "rogami" sierpu - Albo go zabiję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pią 19:35, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Jakiego dowodu pragniesz? - zapytał z uśmiechem Vincent. Alexander zupełnie zmienił postawę, teraz mierzył kobietę wrogim spojrzeniem. Ciekawe dlaczego... Czarnowłosy spojrzał krytycznie na sierp - Puść go... to ten kre... to on zawinił - machnął ręką w stronę Trona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Pią 21:34, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Czegoś, co zapewni mnie, że naprawdę nie jesteście stąd. Jakiś przedmiot, który stworzono tam... - zawołała zdenerwowana.
Kazu spojrzał na nią zezem
- Mój em... mój tobołek może cię zainteresować - wymamrotał starajac się nie dotykać tej dziwnej broni, którą go zaszachowała - Mam tam swoje ubranie z tamtego świata...
- Dajcie jego bagaż
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Pią 22:56, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Momoko weszła do pomieszczenia. Nagle zamarła widząc tą scenę.
- Zostaw ich głupia babo! - krzyknęła odważnie i podeszła krok do przodu. Gdy kobieta wyciągneła w jej stronę laskę, odwaga uleciała z niej jak dusza. Zsunęła z jej głowy kaptur. Czuła na sobie gniewne spojrzenia. "No tak, znowu się wpakowałam". Przełknęła głośno ślinę.
by Ran - lol, to się dzieje na ulicy xDDDDDD no i moja wina, że nie powiedziałam wcześniej - Reiha jest moją drugą postacią, więc proszą nią nie manipulować ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pią 23:07, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Przewrócił oczami. Znowu się wpakowała.... Kiedyś(może zaraz?) przez tą swoją głupią odwagę zginie. I dobrze! Mała, upierdliwa i wredna. Nie, nawet ją lubił-na swój sposób oczywiście. Tylko dlaczego ona zawsze musi odstawić jakąś szopkę? Kto normalny mówi takim tonem do uzbrojonej osoby? Ktoś silniejszy oczywiście. A Mała? Jest jak robak... a robaki powinno się rozgniatać.
ehehehe nie bić mnieXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Pią 23:50, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kobieta zmierzyła ją wzrokiem
- Proszę, mamy i dziewczynkę... A więc wszystko by się zgadzało.
Wypuściła Kazunariego; chłopak potarł zdrętwiałą szyję.
- Powiedzmy, że mnie przekonaliście. Nazywam się Reiha, jestem córką namiestnika. Zaprowadzę was do niego, od niego usłyszycie słowa przepowiedni... O ile chcecie je usłyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Sob 18:55, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Raziel biegł przed siebię, zgubił się... wszyscy go zostawili nawet Vincent. Był słaby długo już nic nie jadł i nie pił ....... i nagle ujrzał przed sobą miasto resztkami sił zaczął biec w jego kierunku. Gdy dobiegł był już tak słaby że się przewrócił..... ale pochwili podniusł się i szedł dalej..... nagle jednak wszystko zaczęło mu się rozmazywac przed oczami...... zemdlał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Sob 19:18, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kątem oka zauważył jakiś ruch za plecami.
-Raziel? - w sumie... nawet nie pamiętał kiedy ten mu z oczu zniknął... Vincent, dałeś plamy pomyślał sarkastycznie - Wybaczcie - zwrócił się do reszty - Później was znajdę. Znajdziemy.
Nie był w dobrym stanie... wziął go na ręcę i podążył do budynku w którym jeszcze niedługo był z Alexandrem i Tronem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Sob 19:20, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Raziel czuł że boli go głowa.... ocknął się ale niezabardzo miał siłę otworzyć oczy...
Vincent..... - szepnął
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Sob 19:31, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Ani słowa - mruknął - Pokój. Natychmiast - warknął do kogoś kogo identyfikował jako kierownika?właściciela? w każdym razie kogoś kto tu rządził. Rzucił mu dwie monety i został zaprowadzony na górę. Połozył chłopaka na łóżku nie mówiąc ani słowa. Zwykłe "przepraszam" chyba tu nie wystarczy... Jakaś rudowałosa panienka przyniosła dzban wody, po czym szybko się ulotniła.
-Pij.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Sob 19:38, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Raziel z trudem napił się trochę chociarz więkrza część tego wylała mu się.....
powoli otworzył oczy i popatrzył na Vincenta trochę zdezoriętowanym wzrokiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Sob 20:05, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kazu spojrzał za nimi i usmiechnął się. "Tak tak, idźcie w cholerę i ni pokazujcie się więcej"
- Tak, zaprowadź nas do swego ojca. Zjawa... to znaczy Darin, wyglądała na naprawdępotrzebującą pomocy...
Dziewczyna kiwneła głową i poprowadziła ich wyludnionymi ulicami. Kazu słyszał za sobą dźwięk otwieranych drzwi i ludzkie głosy.
"Będą mieli temat do rozmów na tydzień albo i dwa"
Wreszcie staneli przed bramą, któa natychmiast została otwarta; strażnicy skłonili się w pas.
Pałac z zewnątrz nie prezentował się najlepiej, ale w srodku urządzony był z prawdziwym przepychem.
"Jak Zakazane Maisto w Pekinie" pomyślał oszołomiony patrząc na złote smoki nad drzwiami sali, do któej wprowadziła ich Reiha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|