|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 21:12, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Uśmiech spełz z jego twarzy. "W towarzystwie... No tak, jest w towarzystwie."
Można to zrozumieć na wszelkie sposoby, ale mimo to... A może po prostu jest już przerważliwiony.
Kazu patrzył za oddalającą się dziewczyną
- Nie trzeba było się krępować - mruknął siląc się na żart - Zaraz przyjdzie następna, co jej powiesz? Że boli cię głowa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 21:16, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Powiem jej że nie mam ochoty - uśmiechnął się - Wyglądasz... czy cię uraziłem? - spojrzał na niego pytająco - Przepraszam...
Właśnie rzeczona dziewczyna przyniosła zamówione sake.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 21:21, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Ależ skąd - rzucił jadowicie i nalał sobie alkoholu do czarki. Pomyślał, ze najlepij będzie, jeśłi się zamknie, bo zachowuje się jak idiota. Wszystko ma u niego podteksty...
- A gdybym ja chciał skorzystać z jej usług... - spytał nagle - Zafundowałbyś mi to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Nie 21:24, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Ręka którą sięgał po alkohol zatrzymała się wpół drogi.
Zafundował byś mi to? chyba tylko dlatego go toleruje... cudownie zamaskował zaskoczenie na swojej twarzy zimnym uśmiechem.
-Niestety, za swoje przyjemności każdy płaci sam - rzucił chłodno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Nie 21:42, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kazu odchylił się i roześmiał na całe gardło
- Dobrze powiedziane. Twoje zdrowie - podniósł czarkę i opróżnił ją jednym haustem.
- Ciekawe, gdie się nasza kompania rozlazła - mruknął - Boże świety, jestem taki niewyspany. Cała noc na podłodze, spałem chyba 5 minut wszystkiego... - niespodziewanie złożył ręce na stole i oparł na nich głowę - Mocna ta sake, pycha...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Pon 19:20, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Podał Momoko jedną monetę. - Jak coś sobie wybierzecie to zapłacisz. Rozejrzę się za jakąś knajpką z jedzeniem. Saphiriel was przyprowadzi. - Wyszedł z budynku i ruszył przed siebie. Przeszedł kilka uliczek i wszedł do pierwszego budynku. Przy jednym ze stolików zobaczył Kazu i Alexandra. Podszedł do ich stołu. - Hej. Można się przysiąść? - Zdjął kaptur z głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Pon 21:13, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kupiła sobie czarny płaszcz z głębokim kapturem, który zasłaniał całą twarz.
- Dobra ludzie pośpieszmy się. Jeszcze nam brakuje żebyśmy się pogubili - rzuciła monetę w stronę lady i wyszła ze sklepu. Fałdy jej ubrania falowały na wietrze. Uśmiechnęła sie pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 21:25, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Oho, żegnaj słodka samotności we dwoje - zaśmiał się Kazu podnosząc spojrzenie na anioła.
- Może nie wiesz, ale znaleźliśmy gościa, którego szukaliśmy. To największa szycha w mieście...
Chwycił Trona za rękę i pociągnął na ławkę obok siebie. NIe będzie przecież krzyczał na całą restaruację - Nie będzie łatwo się tam dostać, ale musimy... MAsz jakiś pomysł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Czw 11:44, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
W milczeniu sączył sake. Całkiem niezłe... chociaż wino byłoby lepsze. Kiwnął głową na powitanie.
-Vincent by się przydał - oznajmił nagle z uśmieszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 12:35, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
Kazu wykrzywił się okropnie puszczając Trona i sięgnął po swoją czarkę.
- Cóż... Ja nie mam zamiaru się za nim uganiać - nalał sobie i opróżnił naczynko jednym haustem, a potem powtórzył tę czynność jeszcze dwa razy - Napijesz się, aniołku? A może tobie nie wypada pić, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Czw 12:48, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
-Za kim nie masz zamiaru się uganiać? - uśmiechnął się do Vincenta który stał za plecami Kazunariego - Alex, zrób miejsce.
Usiadł obok niego i bezczelnie sięgnął po czarkę.
-Widzę, że masz nowe ubranie - zauważył rudzielec - I ci przeszło.
-Uhym - łyknął trochę - Takie sobie...
-Więc do czego miałbym się przydać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Czw 21:23, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Mi osobiście do niczego... - Kazu opróżnił kolejną czarką i stweirdził, że ma dość. - Idę się przejść... A wy obgadajcie swoje sprawy. Bez obaw, nie zgubię się na pewno. W razie czego spotkamy się na miejscu...
Ruszyłku drzwiom
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Czw 22:42, 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
- Z chęcią się napiję. - Powiedział do jednej z dziewczyn obsługujących knajpkę. - Tylo to ma być dobre i mone. "Saaaphirieeel. Weź zobacz jak rozstawiona jest straż." "Eh... No dobra, ale robię to tylko dla ciebie, a nie dla nich" - Uśmiechnął się. - Więc zwiad załatwiony. - Wpatrywał się w bramę przed sobą. Dwóch na zewnątrz... Dziekuję. Mogę sprawdzić ich czujność. - Wziął łyk tego napoju, który wyglądał jak sake. "Dwóch po drugiej stronie bramy i czterech osiłków przy wejściu bez brobi"- Kiepska obstawa. - Dopił do końca napuj i wstał. Rozpuścił włosy i załozył kaptór. - No to idę. Przyślę wam dzieciaki. - Wyszedł z budynku. Odetchnął głęboko. Skoncentrował się i w jego dłoni pojawił się nieco zasolony miecz. Ruszył powoli przypinając broń do paska. Wszedł do krawca. - Na wprost jest knajpka z której siedzi Aleksander i Vincent. Idźcie tam. Ja skocze cos załatwić. - Uśmiechnął się wrednie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Pią 11:59, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Jakaś kobieta krzykneła. Ludzie zaczeli patrzeć na Trona
- Diabeł Bri... - szeptali miedzy sobą. Bardzo szybko ulica opustoszała. Kazu rozejrzał się zaskoczony. Jak to możłiwe, zę taki rozradowany, gwarny tłum mógł ulotnić się tak szybko.
- Chyba ich czymś przestraszyłeś. MOzę tym mieczem z powie...
Nie zdazył dokończyć, bo ktoś odepchnął go na bok
- Uciekaj dzieciaku - kobieta w błękitno srebrnym stroju wyciągneła w kierunku Trona laskę z sierpowatym zakończeniem
- Nie wiem w jaki sposób się tu dostałeś, szpiegu, ale zapłacisz za swą bezczelność!
Sierp obiegły jakby wyładowania elektryczne, a potem wystrzeliła z niego błyskawica i ugodziła w pierś anioła. Padł na ziemię bez ruchu.
___________
mówiłam, że nie możemy używać magii >< poczułam się sprowokowana, oczywiście żyje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Pią 12:35, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
Dostał za swoje pomyślał z niejaką nutką złośliwości. Alexander miał zmartwioną minę, no tak. IM MNIEJ PRZEMOCY TYM LEPIEJ, to jego credo. Ciekawe za co Anielisko dostało...
-Co się stało? - zapytał kelnerkę.
-To diabeł! Widziałeś jak nagle pojawił się miecz!? - zaczęła płakać, to chyba histeria.
Diabeł? nie, teraz to będzie z niego kpił jeszcze bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|