|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 9:32, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Em, innością? - powtórzył lekko zdezorientowany a potem nagle przypomniał sobie scenkę przy fortepanie i uśmiechnął się wrednie. "Tu cię boli, panie pracodawco"
Zasaltuwoał w stronę drzwi, za któymi zniknał Alex - Bedę milczał jak grób, chyba, że zaczniecie mi się lizać przed nosem...
Spojrzał na stół, potem znowu na drzwi i ostentacyjnie wrócił, by zaniść talerze do zlewu i pozmywać. Dopiero potem wyszedł z kuchni i stanła w hallu czekając grzecznie, aż Alex wróci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 12:09, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Chciał nałozyć któryś ze swoich garniturów ale po namyśle zmienił zdanie. Jeansy, podkoszulek i rozpięta koszula, wszystko czarne-upodobań co do kolorów nie zamierzał zmieniać. Przed wyjściem zerknął przelotnie na zdjęcie swoich rodziców. Wrócił się i zabrał je na dół.
-Mario... - pokojówka pojawiła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - Proszę, schowaj to na strychu. Wynieś też wszystkie podobne...
-Obraz nad kominkiem też? - spojrzała pytająco na wielki portret całej jego rodziny. Ojciec, matka, jego brat i on sam. Wszyscy z takim samym perfidnym uśmieszkiem, poza małym rudowłosym dzieckiem oczywiście.
-Zwłaszcza - uśmiechnął się przymykając oczy - Idziemy? - zwrócił się do Kazunari'ego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 13:17, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kazu spojrzał na niego.
- TYm strojem chcesz mi zapręzentować, jak ja mam się nie ubierać? - rzucił - Nie wiem czy podołam. Jasne, chodźmy.
Wyszli przed dom
- Masz jakiś samochód, czy mam ci leżeć na plecach jak ostatnio? - uśmiechnął się złośliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 13:22, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-A nie sądzisz, że jest za gorąco na garnitur? - wzruszył ramionami - Czasem lubię jakąś odmianę... Pójdziemy - usmiechnął się nieco złośliwie - Zakupy dostarczą tutaj prosto ze sklepów...a ja lubię czasem się przejść. Czyzbyś miał coś przeciwko? - uniósł brwi w udawanym zdziwieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 13:30, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Skądrze znowu, jestem zaprawiony w długich marszach, więc nie musisz się martwić, że ci zemdleję tuż za rogiem. Bardziej bym się o ciebie martwił...
Założył ręce za glowę
- A czy ja będę musiał zawsze chodzić w garniaku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 13:42, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Nie, nie zawsze - spojrzał na niebo z usmiechem. Błękitne, bez żadnej chmurki... - Garnitur będziesz nosił przy gdy będę cie zabierać na spotkania, przyjęcia... w domu też, gdyż nie wiem czy nie przyjdzie do mnie ktoś ważny... A o mój spacer się nie martw... - chłopak by się zdziwił wiedząc coś niecoś o Alexandrze... Na twarz rudzielca wpłynał nagle jakiś...cień, jednak ten szybko się rozchmurzył - Poza garniturami potrzebujesz czegoś jeszcze? Nie gniewaj się... ale to ubranie jest dosyć znoszone - dodał z przepraszającym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 13:47, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Kazu spojrzał po sobie
- A i owszem, nie przeznaczam zbyt wiele pieniędzy na ubrania. Tylko ten pasek jest nowy... Dbam jedynie o miecz. Skoro pytasz, to pewnie, przydałaby mi się kilka rzeczy.
Spojrzał zezem na ALexandra
- Hej, nie rób takie miny, nie mam zamiaru zachowywać się jak pijawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 14:00, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Przecież cię za nią nie uważam - uśmiechnął się subtelnie i osłonił oczy przed słońcem - W moim domu nikomu nic nie brakuje... to też warunek zatrudnienia. Mój warunek gwoli ścisłości. Na początek krawiec cię zmierzy... - otworzył mu drzwi do drogo wyglądającego budynku. Rafael jest w końcu najlepszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 14:23, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Krawiec?
Kazu był przekonany, że pójdą kupić coś gotowego.
- Przecież to potrwa wieki...
Z ociąganiem rozebrął się do bielizny i pozowlił obmierzyć ze wszystkich stron.
- Chcę czarny. Czarny będzie najbardziej stylowy. I ciemnoczerwoną koszulę... Tak, lubię, te kolory - dodał widząc uśmiech na twarzy pomocnika krawca, ktory zapisywał jego wymary.
Spojrzał w lustro i też się uśmiechnąl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 14:31, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Rafaelu, 3 razy powinno wystarczyć - uśmiechnął się do znajomego.
-Nie ma sprawy, to twój... - zerknął na Kazunari'ego z ciekawością.
-Sekretarz - wszedł mu w zdanie i posłał znaczące spojrzenie. Kazunari chyba by go zabił, gdyby... nieważne - Załatw to jak najszybciej i przyślij do mojego domu.
-W pożądku, trzymaj się - objał Alexandra i pocałował w policzek. Ten pokręcił z rozbawieniem głową.
-Narazie Rafaelu - zamknęli za nim drzwi, zwróćił się do Kazunari'ego -Teraz czas na resztę. Wybierz sklep.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 14:57, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Jaką mam pewność, że nie trafię na kolejną czułą scenkę? - warknął - To też twój były? Może mi od razu wskażesz gdzie nie powiniem wchodzić...
Wsadził ręce w kieszenie i ruszył przodem. Pomyślał sobie właśnie, że ALex jest jakimś niewyżytym erotomanem. "Tylko kweita czasu a zacznie dobierać się do mnie..."
Przypomniał sobie sytuację z tamtego pierwszego wieczoru i zaczerwienił się okropnie.
- Niech będzie tutaj... - pchnął drzwi slepu obuwniczego. Z niejaką ulgą odnotował, że tutaj sprzedawała kobieta. Wybrał sobie dwie pary butów do garnituru i jedne mniej oficjalne.
- Tych co mam nie mam zamiaru się pozbywać, nawet nie próbuj tego sugerować - zwróćił się do Alexa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 15:01, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Nie próbuję - odpowiedział spokojnym, cichym głosem - Rafael nie jest moim byłym, moze nie zauważyłeś ale to ON pocałował MNIE - oczy mu się zwęziły - Nie odpowiadam za to co robią inni ludzie, przykro mi.
Podszedł do lady i podpisał rachunek.
-Proszę wysłać pod...
-Wiem gdzie - wtrąciła kobieta - Niech pan sie nie martwi.
-Dziękuję - usmiechnął się do niej, ale gdy zwrócił się na Kazunari'ego po uśmiechu zostało jedynie wspomnienie - Chodźmy dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Kocia
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 15:38, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Po raz pierwszy jestem w takim miejscu...Dziwnie tu i smierdzi.Skrzywil sie na ta mysl, jednak teraz chcial zapomniec, wiec nie przeszkadzalo mu miejsce, w ktorym sie znalazl.Usmiechnal sie do Ayi-Moze na poczatek jakiegos mocnego drinka? Nie znam sie na alkoholach...W sumie nie wiem co dobre...-oblal go rumieniec.Nie chcial zrobic z siebie glupka ani jakiegos dzieciaka, ktory na niczym sie nie zna.-Czesto tu przychodzisz?Ja bym tu czesto nie wytrzymal.Pomyslal i rozejrzal sie wokolo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Śro 15:48, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Tron przeciągnął się na łóżku. Rozejrzał się po pokoju. Tenshi jeszcze spał. "Obudziłeś się." "Kidyś musiałem. Już 10?" "Nie chciałem cię budzić." Anioł podniusł się z kanapy i założył koszulę. Rozczesał włosy, pozmywał to co było w zlewie i poszedł do sklepu kupić chleb.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Sol
|
|
Obrońca Mroku
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z szuflady biurka
|
Wysłany: Śro 17:55, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Może nie za często, ale je bardzo lubię. - odpowiedział z wąskim uśmiechem. - I też się za bardzo nie znam - zaśmiał się krótko.
-Co podać?
-Dwa cobblery proszę. - odpowiedział barmanowi i odwróciłsię do Shuna.
-Domyślam się, że raczej nie zwierzysz mi się. Po pierwsze się nie znamy, a po drugie pewnie wolałbyś się upić i zapomnieć? - tak mu się przynajmniej zdawało. Bo przecież, nie każdy zgadza się iść do obcego miejsca i zgadzać się, żeby postawić mu drinka. W tym momencie od stolika wstała jakaś para, szczęściem bardzo blisko nich. Szybko zajęli miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|