|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 19:33, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Przewrócił oczami.
-Nie ma sprawy, nie chcesz to nie - wzruszył ramionami i odwrócił się nieco w stronę anioła - Jesteś taki uprzejmy, prześlij moje pozdrowienia dla Shuna... skąd wiedziałeś, że na jutro wieczór jesteśmy umówieni?! - wykrzyknął z udanym zdziwieniem - Widzę, że jesteś na bierząco ze wszystkim co się dzieje, mój DROGI... Dziękuję za miłę słowa - uśmiechnął się nienaturalnie szerokim i "szczerym" uśmiechem. Zaraz mi szczęka zdrętwieje od ciągłego uśmiechania się. Jednak było warto, mina anioła poprawiła mu znacznie humor
-To jak, mam ci pomóc? Czy chcesz tu tak leżeć i wzbudzać zainteresowanie miejscowej ludności? - wykrzywił się w złośliwym grymasie do "rannego"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Hotaru-chan
|
|
Inkwizytor
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dzielnica Cudów
|
Wysłany: Śro 19:35, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Choć..jest zimno i lepiej żebyśmy juz wracały - wyczuła, że lepije nie ciągnąć juz tego tematu, poza tym jaoś dziwnie bała się, że zaniudzi dziewczynę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Śro 19:38, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Jeśli chcesz - Momoko powoli zwlekła się z huśtawki i wesołym krokiem ruszyła w stronę domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Śro 19:46, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Anioł machnął ręką na Vincenta, w myślach mordując go na różne sposoby.
- Kolacja. - Powiedział do demona i znikł w ciemności nadchodzącej nocy. Leciał w zawrotnym tempie. Nie zwracał uwagi na ograniczenie widoczności i... Wleciał na Momoko i Tokori.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Śro 19:50, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Tron? - Momoko patrzyła wielkimi oczami na anioła. - Eeeee - szybko z niego zeszła i lekko się zarumieniła (po bracie xD). - My właśnie... Wracałyśmy do domu - wytłumaczyła prędko. Wbiła spojrzenie w swoje trampki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ishizu-Angel
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 1513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Muspelheim
|
Wysłany: Śro 20:01, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Nic wam nie jest? - Pomógł wstać Tokori - To wrócę z wami, jeżeli nie macie nic przeciw.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ishizu-Angel dnia Śro 20:06, 12 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
O.
|
|
Archanioł Mroku
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z ogrodu
|
Wysłany: Śro 20:04, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Nie, nie - powiedziała nie podnosząc oczu na niego. Po chwili pomachała przecząco głową i uśmiechnęła się szeroko. - To chodźmy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 20:18, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
"Boże świety, co to za ludzie, do jasnej cholery?" pomyślał, kiedy zjawił się ktoś nowy, pewnie kolejny nieśmiertelny...
Pytanie Vincenta przypomniało mu, że noga boli go coraz bardziej.
- Będę zobowiązany - wysyczał uwalniając stopę z ciężkiego buta. I tak przecież musi się opatrzyć, inaczej nie zdoła się stąd ruszyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 20:28, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Zdjął z nadgarstka czarną chustkę i rozejrzał się za czymś czym mógłby mu nogę usztywnić. Jego wzrok zatrzymał się na wciąż obserwującym go osobniku.
-Słuchaj, mógłbyś mi..hmmm....ułamać kawałek gałęzi? Właściwie to dwa i to małe, gwoli ścisłości - sięgnął do własnego buta i wyciągnął stamtąd mały nóż. Rzucił go, a "narzędzie" wbiło się w drzewo przy Obserwatorze, jak zaczął go nazywać - Tylko w miarę szybko, dobra?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Śro 20:37, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Raziel popatrzył sie jak na żabę w samolocie - eeee dobra - wybąkał po czym zrobił to o co go poprosił nieznajomy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Śro 20:40, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Podszedł do niego z gałęziami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 20:52, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
.........
krótki kurs pierwszej pomocy dzięki pomocy Nienn*o*
-Dziękuję, szybciej się nie dało? - warknął na Demona, bo że to był Demon to już zauważył. Bez zbędnych słów wybrostował nogę niedoszłego zabójcy tak aby łydka i stopa tworzyły kąt prosty. Potrzebował dwóch patyczków, na szczęście takowe miał dzięki "szybkiej" pomocy Demona. Teraz....dwa patyczki po bokach i ciasno obwiązać to chustą, nie powinno się rozlecieć... Wyciągnął po fakcie komórkę i zadzwonił do Alexandra.
-Słuchaj, mam tu chłopaka ze skręconą kostką....tak, mój honor mi nie pozwala - zerknał z ukosa na "rannego" z leciutkim rozbawieniem - ...przyjedź... Dzięki! - odłączył się - Musimy poczekać, gdzie ty właściwie mieszkasz? Alexander za miasto nie pojedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Inek Jaffar
|
|
Powiernik Mroku
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z klubu nocnego
|
Wysłany: Śro 20:57, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
- Kim wy właściwie jesteście??? - Zapytał demon - I o co tu chodzi???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Ran
|
|
pika*nchi
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: middle of the storm
|
Wysłany: Śro 21:18, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
Na wzmiankę o honorze Kazu zaczerwnienił się, ale nic nie powiedział. PAtrzył na nogę. Całkiem sprawnie opatrzona...
- Gdzie mieszkam? W górach, 200 km stąd, Nie byłem w "domu" od roku, nawet nie wiem, czy jeszcze stoi...
Na pytanie demona odwócił ku niemu twarz
- Mam na imię Kazunari i miałem w planach go zabić, ale... - urwał i tępo patrzył się w ziemię, a potem podniósł się z trudem wspierajac się na swoim mieczu.
- Dziękuję za pomoc - mruknął niewyraźnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Mictlan
|
|
Mistrz Spamowania
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 1810
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell
|
Wysłany: Śro 21:23, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
-Spieszy ci się gdzieś? - zmarszczył leciutko brwi - Czekamy na Alexandra. Na twoim miejscu bym usiadł... - kiwnął głową na fontannę i zwrócił się zaraz do Demona - Vincent Valentine(...nie fochać się na mnie;______;), zabójca na życzenie - sarknął - A co sprowadza Demona do miasteczka takiego jak te?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12 Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|