World

Mam tego dosc!-Wejsc!-Krzyknal Shun. Byl przygotowany juz na wszystko.Staral sie skoncentrowac teraz na barierze w razie naglego niebezpieczenstwa, ktore prawdopodobnie im grozilo.I czemu to musi sie dziac w moim domu i wlasnie mnie?

Drzwi otworzyły się i stanęła w nich jakaś zakapturzona postać - Eeee gdzie ja jestem??? Przepraszam za zamieszanie ale się zgubiłem...

- Jesteś zbyt nerwowy. powinieneś się uspokoić i panowac nad emocjami. I zdejmiżesz tę głupią barierę albo ja to zrobię za Ciebie.

Shun nie mogl uwierzyc wlasnym oczom, teraz jakis podroznik...-Znajduje...eee...znajdujesz sie w prywatnym domu w miescie Thararth.Dokad zmierzasz, moze znam droge-Shun nadal nie spuszczal bariery, nie ufal obcym, tym bardziej takim, ktorzy wpadaja w ten sposob.

- jaaa no wiec nie idę do nikąd.... nie mam do kąd iść - tu posmutniał - mogę zostać na noc?

- Myślę, że nasz młody przyjaciel nie będzie miał nic przeciwko jeżeli obydwaj zostaniemy - "mówiąc" to zdjął barierę Shun'a

Zmieniam posta XD Shun sie nieco uspokoil.Ledwo tu przyszli i juz sie rzadza-Niech tak bedzie, ale mysle, ze lepiej by bylo gdybyscie nocowali w gospodzie. Nie ufam obcym, ale jesli to konieczne...Miejsca napewno nie zabraknie.-ruchem reki zaprosil ich ponownie do salonu.

- No nie mam nic..... a z gospody mnie wywalają zawsze, no ale widzę że wam w czymś przeszkodziłem

- pochodzisz z rasy demonów? Posiadasz jakieś specjalne zdolności? - Solipis uśmiechnął się zachęcająco do podróznego - szukam towarzysza podróży. Niedługo przyjdzie mi opuścić to miejsce jak tylko przetestuję naszego gospodarza... - na twarzy maga pojawił się dziwny uśmiech

-A powiedz mi Solipis-zaciekawil sie Shun-po co w ogole masz mnie testowac? Co Ty tu w ogole robisz? I kto Cie przyslal? Jak zwykle duzo pytan...

-No tak jestem demonem..... a co do zdolności.... no nie jestem dość dobry niezabardzo znam się na magji... w przeciwiestwie do was...

-A wiec...na czym sie znasz? I jak na demona to chyba powinienes znac sie na magii...-zastanowil sie chwile-A te huki...co to wiec bylo?

- Nie słyszałeś nigdy o Kręgu? - głos wyrażał zdumienie i pewien niepokój - Każdego młodzienca obdarzonego zdolnościami magicznymi poddaje się testowi aby ocenić ich poziom. Jeżeli bedzie odpowiednio wysoki chłopiec zostaje przyjęty na nauki do Zamku Magów i tam się kształci.

-Nie slyszalem o zadnym kregu...jaki zamek...Nie chce isc do jakiejs szkolyZaraz...a jesli nie chce tam isc? To sila mnie zabierzecie?-Shun patrzyl na maga jakby mu opowiadal niestworzone historie.Wszystko wydalo mi sie teraz bardzo, ale to bardzo dziwne.

- Wszystko zależy od wielkości twego talentu... nie będę udawał, że jeżeli okaże się być dużym to nie będzie nam na ni...Tobie zależało, jednakże zrobisz jak będziesz chciał.
Nie wydaje mi się, żeby był on jednak na tyle wielki, aby wzbudzić zainteresowanie kręgu, raczej po prostu pospolity....