Strach!!!

Alice Nine są faaaaaaaaaaaaaaajjjjni! ^O^ scególnie Tora jest słitaśny *.*

a muzyka mają porywającą taką X33 mrraau, fakt dobrze się przy nich rysuje
w ogóle bez muzyki to rysu rysu nie to samo XD

Chwila eee jednak nie ja na niego nie głosowałam w sondzie na mojim forum Razz

Wysłany: Nie 18:40, 11 Mar 2007 Temat postu:

Długaśna przerwa. Tera ja.
Ja się boję dzieci. Takich w wielu od... w każdym wieku. Nie wliczam -nastek, bo to już nie dzieci. Ale nie ma dla mnie nic bardziej strasznego i obrzydliwszego niż małe obślinione, śliniące się, chodzące wszędzie, gryzące twoje ulubione mangi małe potworki. Taka mała trauma z dzieciństwa.

Wysłany: Nie 21:35, 11 Mar 2007 Temat postu:

Córeczka mojego wujka ma 11 lat i:
- prawie wydłubała mi kijem oko
- zerwała dzwoneczki z żyrandola (i mało brakowało, żeby zerwała żyrandol z sufitu)
- rozwaliła komputer
- bawiła się MOIM sztyletem (tego nie daruję)
- wyrwała kwiatki z skalniaka
- stale czegoś chce
- myśli, że jest najlepsze, najładniejsza, najinteligentniejsza i ble, ble, ble...

A to dopiero początek jest ^^

Wysłany: Pon 15:09, 12 Mar 2007 Temat postu:

Ah... Ishizu, takie są właśnie najgorsze. Moje natomiast kuzynostwo przejechało ponad 200 km aby:
-przekarmić na śmierć moje żółwie (wrzucając im czerstwą bułkę do akwarium)
-wdrapać się na najwyższą półkę w domu, ściągnąć z niej moje kochane, wspaniałe, cudowne (...) prześliczne 'Boy Next Door' i obślinić, obgryźć sponiewierać, zgwałcić, zabić.
- nie będę wspominać o całej rzeszy innych złych rzeczy, jakie zostały mi uczynione, ale zniszczenie mojego bnd przyćmiło wszystko.

Wysłany: Pon 18:52, 12 Mar 2007 Temat postu:

Biedactwo *przytula Lacri* Ja trzymam mangi w pokoju mej siski (tam są przynajmniej bezpieczne)

Wysłany: Pon 20:41, 12 Mar 2007 Temat postu:

Niestety, u mnie to na mnie spada odpowiedzialność za mangi, zarówno moje jak i mojej siostry (młodsza)...
A tak na serio to mój strach przed dziećmi jest poważniejszy i o wiele głębszy niż mogłoby to wynikać. Zawsze przerażała mnie ta bezpośrednia szczerość i okrucieństwo małych bachorów. Niby wiadomo, małe to to, nie ma wyrobionych zasad społecznych ale jak zacznie się wymądrzać to szlak człowieka trafić na miejscu może. I nic takiemu czemuś zrobić nie możesz, bo to małe no i panuje bezstresowe wychowanie.

Wysłany: Wto 10:30, 13 Mar 2007 Temat postu:

Jizus też nie znoszę dzieci to poprostu ma się ochote zabić i nie wiem co dzieciak kiedyś postraszyłam głośna grą na gitarze. Byłam z sibie dumna ^___^

Witaj Lacri Smile

Wysłany: Wto 18:53, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ale nie którzy nie mają gitar, a jak by mieli to pewnie by dzieciaki zniszczyły =="

Wysłany: Śro 9:36, 14 Mar 2007 Temat postu:

Straszenie nieproszonych gości jest naprawdę dobrą metodą Very Happy

osobiście stosuje. Ishizu, gitara gitarą, można postraszyć ‘ostrzejszymi brzmieniami’ puszczanymi niby to w miarę cicho;)
Ja straszę sobą- moim ubiorem (ekscentrycznym ubiorem) tudzież moim zachowaniem, wywarzonym słownictwem (bez wulgaryzmów, ale za to z takimi wyrażeniami, jakich nie powstydziłby sienie jeden egzorcysta tudzież historyk). Jak to nie wystarcza przyprowadzam do domu koleżanki, że niby mamy zrobić jakąś tam prace do szkoły. Działa w 90% po dwóch dniach nie ma bata żeby się goście nie wynieśli :]

Wysłany: Śro 15:08, 14 Mar 2007 Temat postu:

A jak ja się wystroję jak na metala przystało to jeszcze więcej dzieciaków do mnie leci ;(

Wysłany: Śro 15:51, 14 Mar 2007 Temat postu:

Wiadomo, że ubiór to nie wszystko. Liczy się jeszcze twoja postawa. Zło, wściekłość, żądza krwi i zemsty oraz mordu musi od ciebie pałać na kilometr. Dzieciaki to małe szpunce i mają szósty zmysł, wyczują czy jesteś dla nich groźna czy nie. Patrząc na nie pomyśl, co być chciała im złego zrobić i pozwól, aby to uczucie wypełniło ciebie i znalazło odbicie w twoich oczach...
---
To brzmi jak jakieś statnistyczne i sekciarskie porady... Ale co tam ^^ Very Happy

Wysłany: Śro 16:47, 14 Mar 2007 Temat postu:

albo po prostu patrz na nie z góry bez unoszenia łebka XDDD jakby były robakami które trzeba zdeptac i tyle*wzrusza ramionami* dzieciarnia jest straszna...Film "Miasto Boga" jest na to dowodem XDDDDDDD

Wysłany: Śro 17:28, 14 Mar 2007 Temat postu:

Więcej, dzieciarnia to potwory... na niektóre nie wystarczy patrzeć z góry...

Wysłany: Śro 20:36, 14 Mar 2007 Temat postu:

A ja tak nie umiem. Gdzieś kiedyś wyczytałam, że moje imię oznacza "oddana Bogu". Eh... Rok temu to potrafiłam nawet uderzyć i nie mieć wyrzutów sumienia.